Nie raz już na naszym blogu przypominaliśmy, że korzystna sytuacja podatkowa marynarza w Polsce wiąże się z odpowiednim przygotowaniem. Pisaliśmy o tym, jak ważna jest rzetelna wiedza i rozwianie wątpliwości i – w konsekwencji – podjęcie decyzji najkorzystniejszej dla swoich finansów.
Każdego, zgłaszającego się do nas marynarza, informujemy szczegółowo, jakich dokumentów potrzeba, żeby również w jego konkretnym przypadku wypracować prawidłowy i pożądany status przed polskim urzędem skarbowym.
Dziś postanowiliśmy przybliżyć ten temat na blogu tak, abyś mógł już powoli sprawdzać, czy masz wszystko, co niezbędne i ewentualnie zdążył uzupełnić dokumentację.
Standardowe pytanie brzmi: po co tyle tego
Prowadząc bieżącą obsługę prawno – podatkową polskich marynarzy pamiętamy o tym, by nie komplikować i nie mnożyć niepotrzebnie czynności w ich sprawach, co z oczywistych powodów jest szczególnie uciążliwe dla osób, które większą część roku spędzają na morzu.
Niemniej ilość potrzebnych dokumentów wynika też z Twojej indywidualnej sytuacji, modelu zatrudnienia, w którym pracujesz i ilości firm, które w tym modelu uczestniczą. Dlatego jeśli lista, którą od nas dostaniesz wydaje się niepokojąco długa, miej pewność, że uwzględnia wszystkie elementy, które mają znaczenie dla Twojego, jak najkorzystniejszego, statusu podatkowego w Polsce. Im więcej wyjaśnimy i pokażemy w urzędzie, tym sprawniej i lepiej przeprowadzimy postępowanie.
Co jest czym w aktach Twojej sprawy
Pisząc o aktach mamy na myśli nie tylko akta postępowania podatkowego, które prowadzi urzędnik w imieniu naczelnika urzędu skarbowego, ale wszystko, co składa się na naszą wiedzę o Twojej sytuacji jako polskiego rezydenta podatkowego.
W Twojej dokumentacji szczególnie istotne są:
- kontrakt, umowa – czyli dokument, na podstawie którego nawiązałeś relację zawodową ze swoim pracodawcą (to on mówi nam, kto Cię zatrudnia i ewentualnie na czyją rzecz, na jakim statku, kto operuje statkiem, jakie są warunki wykonywania przez Ciebie obowiązków),
- książeczka żeglarska – z której zapisów wynikają ramy czasowe Twojej pracy na danej jednostce czy nazwa armatora,
- zaświadczenie od armatora lub agencji zatrudnienia lub kapitana statku, gdzie znajdą się informacje o Twoim zatrudnieniu, ale i rodzaju statku czy miejsce jego operowania (najlepiej, jeśli dokument będzie również w języku polskim),
- „payslips” i wykaz przelewów – które są najważniejsze przy szczegółowych obliczeniach Twoich zobowiązań podatkowych i wysokości ulg (na etapie analizowania mówią nam, jaki konkretnie podmiot wypłaca Twoje wynagrodzenie, z jakiego tytułu i za jaki okres; pozwalają też oszacować ewentualny podatek),
- odpisy wcześniejszych decyzji organów podatkowych i złożone dotąd zeznania roczne – mówią wiele o Twojej sytuacji wstecz i o ewentualnych błędach w rozliczeniu, aktualnych zobowiązaniach i ich podstawach prawnych,
- dokumenty związane ściśle z rodzajem statku, np. certyfikaty – są czasem potrzebne jako uzupełnienie argumentacji przed organem podatkowym, przykładowo w postępowaniu o przyznanie prawa do skorzystania z ulgi abolicyjnej.
Zdarza się, że w konkretnym przypadku lista dokumentów jest krótsza, ale też i tak, że potrzebujemy dodatkowych dokumentów wynikających ze specyfiki modelu zatrudnienia marynarza. Zawsze jednak tłumaczymy, dlaczego taki czy inny dokument jest ważny w danych okolicznościach.
Wiesz wcześniej – przygotujesz się na czas
Zachęcam do kompletowania dokumentów na bieżąco, np. kierując się orientacyjną listą z naszej publikacji. Wtedy zdecydowanie zmniejszasz ryzyko, że cokolwiek zaskoczy Ciebie i nas przy porządkowaniu Twojej sytuacji prawno – podatkowej.
Opracowała:
adw. Katarzyna Lendzionowska
Specjalizuje się w podatkach marynarskich i zajmuje się obsługą prawną polskich marynarzy. Doradza także w skomplikowanych sprawach karnych i karno-gospodarczych oraz obsługuje duże podmioty samorządowe i Skarbu Państwa. Doświadczenie zdobywała w administracji publicznej, kancelariach notarialnych i prokuraturach. Prowadzi blog “Marynarz Tax” i publikuje na GospodarkaMorska.pl. Adwokatka w Szczecińskiej Izbie Adwokackiej. Pasjonatka jazdy na rowerze MTB, wspinaczki, rocka i kryminalnych podcastów.